Horyzont upadł
Yaryna Shumska (Lviv, Ukraina)
Ta niegdyś uspokajająca linia tworzy teraz ścianę z migotaniem co sekundę…
Migotanie i trzepotanie przedsionków to arytmia wywołana naruszeniem stałości.
Wciąż próbuję trzymać się przeszłości, którą znam. Ale „tu i teraz” wstrząsa każdą postacią w poszukiwaniu równowagi przyszłości – ekwilibrysty, którzy niby zastygają w dynamicznym ruchu.
Horyzont odwraca się i opada.
Blizny po ranach jak zamknięte oczy, pokrywają ciało. Ile widzieli.
Ale gąsienice zawsze zamieniają się w motyle.
Jak możemy wytrzymać do tego czasu, wytrwać?