Waldemar Tatarczuk, artysta, kurator. Od 2010 roku, z przerwą w 2022 roku, jest dyrektorem Galerii Labirynt permanentnie atakowanym przez prawicę. Jako kurator skupia się na działaniach będących odpowiedzią na rzeczywistość społeczną i polityczną. Kilka miesięcy po wyborach do Sejmu RP w 2015 roku, które wygrało PiS, zorganizował wystawę i spotkanie środowiska sztuki współczesnej pt. „DE-MO-KRA-CJA”. Była to reakcja na pierwsze antydemokratyczne działania partii rządzącej. W 2020 roku zainicjował wystawę „Jesteśmy ludźmi”, będącą reakcją środowiska artystycznego na homofobiczne wypowiedzi Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Pod koniec tego samego w całym kraju wybuchły protesty przeciwko zakazowi aborcji. Tatarczuk zorganizował wówczas wystawę „Nigdy nie będziesz szła sama”. Od 2006 roku współpracuje ze środowiskiem artystycznym Ukrainy. W 2023 roku był kuratorem performatywnej wystawy “To tylko wystawa” w ramach Kijowskiego Biennale, będącą próbą ukazania stanu permanentnej niepewności towarzyszącej życiu w Ukrainie podczas wojny.
Od 1988 aktywny w obszarze performans. W swoich działaniach z ostatnich lat konfrontuje minimalistyczną formę performansu z queerowością. Prowadzi warsztaty z obszaru performansu wykorzystując swoje doświadczenie jako artysty i kuratora.
„Nieoczekiwana zmiana miejsca”
Wojna, katastrofa klimatyczna, kryzysy, nacjonalizm, homofobia, sztuczna inteligencja – ludzka głupota itd. Czy ten performans będzie reakcją na wymienione zjawiska? Niekoniecznie, ale na pewno stanowią one kontekst jego powstania.